Strona główna | Podsumowania | Hołownia na Słowacji i Węgrzech: Jak powstrzymać radykalizm w Polsce?

Słowacja – Węgry – 25 – 26 lutego 2025 r.

Hołownia na Słowacji i Węgrzech: Jak powstrzymać radykalizm w Polsce?

Szymon Hołownia, kandydat na urząd Prezydenta RP udał się na Węgry i Słowację, by zrozumieć mechanizmy wzrostu skrajnej prawicy w tych krajach oraz wyciągnąć wnioski dla Polski. Na Słowacji Hołownia spotkał się m.in. z byłą prezydent Zuzaną Czaputovą, z którą rozmawiał o postępującej radykalizacji tego kraju.

W Bratysławie uczestniczył w spotkaniu ze słowackimi liderami społeczeństwa obywatelskiego oraz ekspertami. Hołownia podkreślał, jak ważne jest przeciwdziałanie wzrostowi prawicowego ekstremizmu w Europie, który, przebrany w piękne „różowe i białe szatki”, udaje normalną politykę. W dyskusji, którą toczył z przedstawicielami różnych organizacji pozarządowych, szczególną uwagę poświęcono wyzwaniom, które stoją przed Polską, Słowacją oraz innymi państwami środkowoeuropejskimi.

Szymon Hołownia wskazał na szczególną odpowiedzialność polityków w przeciwdziałaniu manipulacjom, które wykorzystują lęki i niepokoje społeczne, a także na niebezpieczeństwo związane z prorosyjskimi narracjami, które zaczynają zyskiwać popularność. „Fala prorosyjskiego ekstremizmu przetacza się przez Europę, wykorzystując kolejne wybory. To szczególnie ważne po tym, co wydarzyło się w niedzielę w Niemczech.”

„W Polsce widzimy teraz falę poparcia dla Konfederacji – to nasi rodzimi prorosyjscy ekstremiści. Są w ścisłym sojuszu z AfD na poziomie europejskim. Podczas kampanii będą udawać, że chodzi o niższe podatki i uśmiechać się do wyborców. Naszym zadaniem jest pokazać ludziom, jakie niesie to zagrożenia” – zaznaczył Hołownia.

Zdaniem kandydata na prezydenta, nie można obarczać winą ludzi, którzy popierają takie ruchy polityczne, ale trzeba skupić się na analizie błędów popełnionych przez polityków. „Nie możemy winić ludzi za to, jak głosują. Winni są politycy. Trzeba się zastanowić, gdzie popełniono błąd. Wciąż mamy trzy miesiące do wyborów – to kluczowy czas, by dotrzeć do ludzi, którzy mogą zdecydować o przyszłości Polski. „

“Bardzo bym nie chciał, żeby w Polsce w doszły do władzy siły, które doprowadzą do destabilizacji naszej części Europy. My dzisiaj wiemy, co dzieje się na Słowacji i na Węgrzech. Wiemy, co wydarzyło się przed chwilą w Niemczech. Nie możemy dopuścić do tego, żeby do tego klubu dołączyła Polska. To by oznaczało, że powstanie nowa żelazna kurtyna w Europie, tylko tym razem my ją sobie uszyjemy na własne żądanie, odgradzając się od Zachodu i decydując się, że orbitujemy w stronę Wschodu. To jest potężne zagrożenie”. To wnioski Szymona Hołowni, kandydata na Prezydenta RP po środowym spotkaniu z byłą Prezydent Republiki Słowackiej Zuzaną Čaputovą. 

“Pytałem prezydent Čaputovą, co wydaje im się kluczowe, najważniejsze, w tym, żeby zabezpieczyć te zdobycze demokracji, które mamy i żebyśmy nie musieli jechać na wschód, podczas kiedy nasze miejsce jest na zachodzie. No i tu odpowiedź jest wciąż ta sama: iść do ludzi, z ludźmi rozmawiać, bo ludzie mają bardzo dużo obaw, zwłaszcza po tych wszystkich kryzysach, które nas dotknęły w ciągu ostatnich lat” – mówił Hołownia komentując spotkanie z byłą Prezydent Republiki Słowackiej. 

Podczas swojej wizyty na Węgrzech spotkał się m.in. z Bálintem Magyarem– byłym ministrem i politykiem, autorem książki “Anatomia państwa mafijnego”, opisującej proces demontażu demokracji na Węgrzech przez rządy Viktora Orbána.

„Jak to się stało, że partie demokratyczne popełniły tyle błędów, że utorowały drogę autokratycznym rządom? Jakie były te błędy? Jakie symbole i wartości zostały zaniedbane? To pytania, z którymi musimy się dziś zmierzyć w Polsce, zanim będzie za późno” – mówił kandydat na prezydenta.

Szymon Hołownia podkreślił, że na Węgrzech społeczeństwo obywatelskie budzi się, a notowania opozycji zaczynają przewyższać poparcie dla Fideszu. “To sygnał ostrzegawczy dla Polski, by nie powtórzyć błędów, które doprowadziły do autorytarnej dominacji jednej partii” – zaznaczył.

„Ludzie mają prawo czuć niepokój, ale naszym zadaniem jest odpowiedzieć na ten lęk w sposób konstruktywny – zanim pojawią się polityczni szarlatani z magnetyzowaną wodą i niebieską maścią. To jest dziś wielkie wyzwanie dla polskiej demokracji. Nie chodzi tylko o wybory prezydenckie, ale o naszą przyszłość – czy będziemy na Zachodzie, czy na Wschodzie Europy” – podkreślił Hołownia.

W ocenie Szymona Hołowni Polska nie może dopuścić do stworzenia nowej „żelaznej kurtyny”, a europejskość nie musi wykluczać dbałości o kwestie ekonomiczne, takie jak niskie rachunki za prąd.