
Kutno, 22 marca 2025 r.
Szymon Hołownia w Kutnie: „Polska nie może być sama. Polska musi być silna”
Polska musi być silna, niezależna i dobrze przygotowana na nadchodzące wyzwania – przekonywał w Kutnie Szymon Hołownia. Kandydat na prezydenta mówił o inwestycjach w bezpieczeństwo, lokalnym rozwoju i potrzebie zakończenia politycznych podziałów.
– Wydajemy dziś 180 miliardów złotych na obronność, z czego znaczną część na inwestycje i zakupy. A z Europy, w ramach nowego mechanizmu, popłyną do nas kolejne niemal 100 miliardów. Te pieniądze muszą pracować w Polsce – podkreślał Hołownia. Jego zdaniem obecny kryzys geopolityczny to moment, z którego Polska powinna wyjść wzmocniona – zarówno gospodarczo, jak i społecznie.
Kandydat zaznaczył, że nadchodzące pięć lat prezydentury to czas najtrudniejszych decyzji od dziesięcioleci. – To będzie najtrudniejsze pięć lat – pod względem przywództwa, odpowiedzialności i strategii. Dlatego zdecydowałem się kandydować – nie przeciwko ludziom, ale przeciw partyjnym kandydatom Tuska, Kaczyńskiego i Mentzena, który mówi rzeczy, od których aż korki od szampana strzelają na Kremlu – mówił, nawiązując do kontrowersyjnych wypowiedzi jednego z rywali.
Hołownia przypomniał, że wybór prezydenta to nie tylko kwestia programu, ale i osobowości oraz doświadczenia. – Polska potrzebuje prezydenta, który wie, czym jest mundur, czym jest bezpieczeństwo i jak działa państwo. Kogoś, kto rozumie wagę inwestycji lokalnych i będzie pompować pieniądze tam, gdzie mogą przynieść realne efekty – dodał.

Szymon Hołownia mocno akcentował również potrzebę niezależności głowy państwa. – Prezydent nie może działać w rytmie kalkulacji politycznych i dzwonić po zgodę do partyjnych liderów. Musi podejmować decyzje tu i teraz – odpowiedzialnie, samodzielnie, z myślą o całym kraju, a nie o wyniku jednej partii w 2027 roku.
Hołownia nie unikał również tematu międzyludzkich podziałów. – Ja przez 20 lat organizowałem ludzi. Od pięciu lat jestem w polityce. Patrzę, jak bardzo nas zraniła polaryzacja. Nie polityków – oni zawsze będą się spierać. Ale ludzi – przy świątecznym stole, w zakładzie pracy, w rodzinie. Musimy zacząć goić te rany. A najlepszym sposobem na kaca, jak mawiała moja babcia, jest praca – apelował do zebranych.
Na zakończenie spotkania Hołownia wyraził przekonanie, że Polska ma potencjał, by odegrać znacznie większą rolę w Europie. – Dzisiaj Polska ma szansę stać się liderem Unii Europejskiej. Mamy wszystkie papiery, by ten zakręt przejechać i wyjść z niego lepsi, silniejsi – i, mam nadzieję, bardziej pogodzeni ze sobą – podsumował.
Galeria zdjęć






